POŻEGNANIE
Z ogromnym smutkiem informujemy, że odszedł od nas Krzysztof Miniak - wieloletni pracownik Łódzkiego Domu Kultury.
Krzysztof Miniak przez kilkadziesiąt lat przygotowywał materiały graficzne dla Łódzkiego Domu Kultury, w tym przez ponad 30 lat miesiąc w miesiąc łamał „Kalejdoskop”, obowiązkowy tak, jak to dziś rzadko bywa – każdy numer powstawał na czas, choćby Krzysztof robił go, złożony chorobą. Zawsze można było na niego liczyć. Ale nie lubił, gdy ktoś go poganiał, zaburzał mu porządek dnia – pracował na własnych zasadach i we własnym tempie.
Wcześniej pracował w różnych drukarniach – i lubił raczyć nas opowieściami o technikach druku i składu sprzed lat. A my chętnie go słuchaliśmy.
Był postacią nietuzinkową, wielbicielem dobrej muzyki i filmu. Oraz pasjonatem Łodzi, zwłaszcza dawnej – w Internecie wyszukiwał archiwalne zdjęcia i rozszyfrowywał, gdzie zostały zrobione. Interesował go świat – spędzaliśmy wiele czasu, oglądając moje zdjęcia z wakacji, na których ważny był dla niego każdy szczegół, zadawał wiele pytań.
Codziennie rano kupował świeże gazety.
Był zadowolony, że idzie na emeryturę – mimo przeczucia, że długo się nią nie nacieszy. Podzielił się z nami tym przeczuciem. I, niestety, sprawdziło się. Mówił o dwóch latach – zabrakło kilku miesięcy…
Okropnie nam przykro…
Rodzinie i Bliskim Krzysztofa składamy szczere wyrazy współczucia.
Koleżanki i koledzy z Łódzkiego Domu Kultury
(tekst Aleksandra Talaga)
Wcześniej pracował w różnych drukarniach – i lubił raczyć nas opowieściami o technikach druku i składu sprzed lat. A my chętnie go słuchaliśmy.
Był postacią nietuzinkową, wielbicielem dobrej muzyki i filmu. Oraz pasjonatem Łodzi, zwłaszcza dawnej – w Internecie wyszukiwał archiwalne zdjęcia i rozszyfrowywał, gdzie zostały zrobione. Interesował go świat – spędzaliśmy wiele czasu, oglądając moje zdjęcia z wakacji, na których ważny był dla niego każdy szczegół, zadawał wiele pytań.
Codziennie rano kupował świeże gazety.
Był zadowolony, że idzie na emeryturę – mimo przeczucia, że długo się nią nie nacieszy. Podzielił się z nami tym przeczuciem. I, niestety, sprawdziło się. Mówił o dwóch latach – zabrakło kilku miesięcy…
Okropnie nam przykro…
Rodzinie i Bliskim Krzysztofa składamy szczere wyrazy współczucia.
Koleżanki i koledzy z Łódzkiego Domu Kultury
(tekst Aleksandra Talaga)