PREMIERA TOMU MICHAŁA WRÓBLEWSKIEGO "PRAGNIENIE TROPIKÓW"
Działające przy Łódzkim Domu Kultury Wydawnictwo Kwadratura przygotowuje się do wydania kolejnej książki. Premiera tomu Michała Wróblewskiego - 26 listopada o 18.00 (sala kolumnowa). "Pragnienie tropików" to druga książka w dorobku pabianickiego autora (w 2008 roku wydał w Stowarzyszeniu K. K. Baczyńskiego tomik Skurcze). Składa się z czterech cykli wierszy napisanych w poetyce nawiązującej do lingwizmu.
"Pragnienie tropików" to druga książka w dorobku pabianickiego autora (w 2008 roku wydał w Stowarzyszeniu K. K. Baczyńskiego tomik "Skurcze"). Składa się z czterech cykli wierszy napisanych w poetyce nawiązującej do lingwizmu. Jednocześnie sporo w tych utworach nawiązań do klasyki polskiej poezji (Miłosz, Herbert, Szymborska), a także do antropologii. Wróblewski zderza naszą współczesność z wyobrażeniami na temat kultury ludów Afryki i Azji. W odróżnieniu od Levi-Straussa jego tropiki wcale nie są smutne.
Jako ilustracje w tomiku wykorzystano obrazy Piotra Ambroziaka.
Michał Wróblewski (ur. 1985), mieszka w Pabianicach. Doktorant w Katedrze Teorii Literatury: Studium Doktoranckie Języka, Literatury i Kultury Wydziału Filologicznego UŁ. Zajmuje się problematyką związaną z genologią, kulturą popularną i kognitywistyką: z końcem roku 2013 bronić będzie rozprawy Powieść graficzna - studium gatunku w perspektywie kognitywistycznej. Publikował między innymi w "Zagadnieniach Rodzajów Literackich” oraz "Tekstach Drugich”. Tłumacz i poeta – "Red.”, "Tygiel Kultury”, "Arterie”, "Akant”. Autor tomu Skurcze - Stowarzyszenie K.K. Baczyńskiego w Łodzi (2008), a także blogów: dziobem.blogspot.com; startewkadrze.blogspot.com
smutek tropików
klod siedzi
sztywnym wskaźnikiem
dłubie w ostatnim
dobrym dzikim
ślina cieknie
kap
kap
kocha
nie kocha
moje drogie szczepy
cudne prymitywy
mądre bororos
nambikwara
tupi-kawahib
vulevu
kusze
awekmła
kto ty jesteś
jaki znak twój
o pochodzeniu
i podstawach nierówności
nie rozmawia się przy stole
sztama społeczna
na ziemi
uwalane gliną genitalia
ruso poranna rosa
motyle
mesydżynebotyl
świeżo zbezludzony
na piachu
nieodkrytej wyspy
wpycham do butelki
stop
nie ratować
stop
plejlista wieczorna
uku lele
hono lulu